niedziela, 29 września 2013

Inżynieria stosowana.

Kiedy otrzymałem zamówione silniki zacząłem się zastanawiać jak je zamontować. 
Na początek zdemontowałem stół krzyżowy. Zdjąłem korbki ze wszystkich trzech osi i zacząłem mierzyć. 
W markecie budowlanym nabyłem suwmiarkę, płaskownik aluminiowy 3mm, komplet gwintowników i narzynek, frez do freazowania w miękich materrałach o średnicy 20mm, pręt aluminiowy o średnicy 10mm oraz miszmasz śrubek i nakrętek o niewielkich średnicach.

Kilka dni spędzonych na forach uzmysłowiło mi, że będę potrzebował sprzęgieł. Po przejrzeniu oferty na serwisie aukcyjnym - zamówiłem komplet.

Kiedy wszystko już zebrałem - zabrałem się do roboty, a oto efekt:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz